Kochani nie każdy z Was posiada facebook’a, a to właśnie tam co jakiś czas na stronie Punktu Informacji Konopnej pojawiają się kolejne świadectwa pacjentów, używających konopi do walki ze swoimi ciężkimi chorobami.
Dziś będę się posiłkować gotowymi tekstami – listami od pacjentów.
Świadectwo numer 1:
„Od lat cierpiałam na bóle głowy. Już jako dziecko skarżyłam się na bóle. Pamiętam że byłam odsyłana do różnych lekarzy. Raz do ginekologa bo to pewnie hormony. Raz do stomatologa bo to pewnie od zębów. Następnie do okulisty, bo to z pewnością od wady wzroku. Kolejne do ortopedy, bo z pewnością bóle powoduje krzywy kręgosłup. Następnie do laryngologa, bo krzywa przegroda nosowa. Nawet zoperowano mi ją w Polanicy. Jednak operacja nie pomogła ani w oddychaniu ani nie ustąpiły bóle głowy. Żaden z lekarzy nie wpadł na to, żeby zrobić rezonans głowy!!! Ja lekarzem nie byłam i nie jestem ale wydaje mi się, że to powinno być zlecone w pierwszej kolejności. Niestety wtedy tego nie wiedziałam.
W 2014 roku przez 4 miesiące mieszkałam w Anglii. Bóle głowy były tak silne, że zgłosiłam się tam do lekarza. Skierowano mnie na rehabilitację kręgosłupa szyjnego. W 2015 roku już po powrocie do Polski bóle były jeszcze silniejsze z zwrotami głowy, mdłościami i w końcu z wymiotami. Wtedy poszłam prywatnie do neurologa. (Dr Tutak)
W marcu 2015 roku zdiagnozowano u mnie guza mózgu. W maju przeszłam operację. Trafiłam w bardzo dobre ręce. (Dr Furtak) Udało się wyciąć całego guza. Okazało się że był złośliwy (wyściółczak anaplastyczny III stopnia). Przeszłam też 6 tygodni radioterapii. Miałam dobre leki dlatego czas radioterapii wspominam bardzo pozytywnie, mimo że straciłam moje, chyba wieki hodowane, włosy do pasa. Od tamtej pory co kilka miesięcy miałam rezonanse kontrolne. Moją najgorszą zmorą była myśl, że pojawi się wznowa. W ostatnim rezonansie (czerwiec 2017) okazało się, że coś znów mam w głowie. Tym razem nie z lewej lecz z prawej strony głowy. Lekarz nie był pewny czy jest to wznowa czy martwica po radioterapii. Kazał zaczekać 3 miesiące i zrobić kolejny rezonans, ale tego samego dnia zarezerwował dla mnie termin operacji na 15 tego września 2017. Nie będę tu zanudzać jak bardzo bałam się powrotu na ten oddział i tego że będzie kolejna operacja. Postanowiłam przez te 3 miesiące zrobić wszystko co tylko mogę żeby „cudownie” wyzdrowieć. Tak też znalazłam się u Pani Doroty Gudaniec. Kupiłam wtedy olej konopny CBD 50% oraz CBG 24%. Kolejny rezonans miałam 14 września tuż przed wizytą u mojego neurochirurga. Pani radiolog która opisywała wynik poprosiła mnie o płytę z poprzedniego badani. Po długim i bardzo stresującym oczekiwaniu wyszła do mnie na korytarz (co nigdy wcześniej, mimo niezliczonej liczby rezonansów, nie przytrafiło mi się). Ja i moi rodzice zaczęliśmy płakać, bo byliśmy pewni że idzie do nas ze złą wiadomością i że operacja będzie nieunikniona. Pani dr usiadła z nami i poprosiła żebyśmy: przestali płakać bo wszystko jest dobrze i że gdyby nie poprzednie badanie to nie uwierzyłaby że coś w mojej głowie było.
Na poprzednim nagraniu rezonansu jest dokładnie widać wzmocnienie kontrastowe (1,4 cm według opisu radiologa). Sama widziałam. Z tą płytą rezonansu udałam się do mojego neurochirurga, który jak wspomniałam wcześniej już zaplanował datę mojej operacji. Widok jego zaskoczonej twarzy był bezcenny. Pamiętam że powiedział : będę musiał odwołać zarezerwowany dla Pani termin operacji.
Chciałabym być uczciwa w opowieści o moim uzdrowieniu, dlatego muszę powiedzieć o innych niekonwencjonalnych metodach jakich spróbowałam.
Moim pierwszym krokiem była wizyta u dr Pokrywki. (Zapomniałam wyżej wspomnieć o tym, że w między czasie cierpiałam na bóle w klatce piersiowej i w związku z tym trafiłam do pulmonologa. W trakcie wywiadu lekarskiego Pani dr zapytała mnie czy w związku z nowotworem robiłam wlewy wit. C ? W tamtym czasie dużo czytałam o wlewach u Jerzego Zięby. Wtedy też dowiedziałam się od pulmonologa o dr Pokrywce z Kłodzka, który je zleca. Najdziwniejsze było to że mieszkałam przez kilka lat nieopodal gabinetu dr Pokrywki, lecz nie miałam pojęcia o jego praktyce. Wkrótce po tym zaczęłam akupunkturę oraz wlewy wit. C i magnezu oraz sesje w komorze normobarycznej. Od dr Pokrywki zdobyłam namiary na Centrum Terapeutyczne Max Hemp.
Jest jeszcze coś, co uważam za najważniejsze w moim uzdrowieniu. Byłam na mszy dedykowanej uzdrowieniu. Uważam że moja prośba o uzdrowienie została tam wysłuchana. Uważam też że droga do dr Pokrywki i Pani Doroty Gudaniec została mi wskazana właśnie przez Boga.
Dziekuję Boże.”
Zapis oryginalny. Publikujemy za zgodą autorki: Agnieszki Zelent.
Świadectwo numer 2:
„Byłam z mężem w lipcu na konsultacji. Mąż guz prawego wzgórza nieoparacyjny, po radioterapii , wznowa. W trakcie chemioterapii, zakupiliśmy olej CBD 30%. Od tej pory mąż przyjmuje go regularnie, chciałam pochwalić się najnowszym rezonansem – guzy się zmniejszyły. Ponadto ustało drżenie ręki i oka, zmniejszyła się senność. Chemioterapia przebiegła bez większych problemów, nie bierze dexametasonu, a co najważniejsze czuje się dobrze. Bardzo dziękujemy za pomoc”.
Publikujemy za zgodą autorki, zapis oryginalny.
KRÓTKI KOMENTARZ:
- DA SIĘ ?! DA SIĘ I TO JAK!!
- POTRZEBUJESZ BADAŃ KLINICZNYCH, ŻEBY UWIERZYĆ? SĄ – WYSTARCZY POSZUKAĆ – DLA UŁATWIENIA ODSYŁAM NA BLOG, GDZIE JEST ICH MNÓSTWO – POKAŻ JE SWOJEMU LEKARZOWI, NIECH SIĘ DOUCZY!
- DLA MNIE ŚWIADECTWA PODSYŁANE DO NASZEGO PUNKTU INFORMACJI KONOPNEJ SĄ NIEZBITYMI DOWODAMI NA SKUTECZNOŚĆ KONOPI.
Jeśli masz pytania – dzwoń śmiało do Punktu Informacji Konopnej tel. 713071010 lub bezpośrednio do mnie na numer 693-458-008.
Pozdrawiam Was serdecznie, życząc zdrowia
Paulina Janowicz