Maj 2017r.
Rok… minął rok od śmierci mojej młodszej córeczki Oli.
Pierwsze święta, pierwsze urodziny, wszystko jest pierwsze, nowe – tak jak wpis na moim nowym blogu.
Przez ostatnich kilka lat dzieliłam się z Wami doświadczeniami związanymi z chorobą Oleńki na stronie www.olenkajanowicz.bloog.pl.
To tam opisywałam jak radzić sobie, z wydawać by się mogło, niemożliwym do uniesienia strachem o zdrowie i życie swojego dziecka.
Pisałam także o tym jak pomimo ciężkiej choroby uchwycić radość i szczęście w małych rzeczach oraz jak ważne jest znalezienie czasu dla najbliższych.
Zawsze starałam się, aby moja starsza córeczka Julia, miała namiastkę normalności, pomimo ekstremalnie trudnej nowej sytuacji, z którą po prostu musieliśmy sobie poradzić.
„Kochana Córeczko walka o Ciebie treścią mojego życia…” – tak zatytułowany był blog o chorobie Oli.
To zdanie przeszywało absolutnie każdy mój dzień, odkąd tylko padły słowa: „pani córka ma padaczkę”.
W tamtej chwili zmieniło się niemalże wszystko. Życie podporządkowane było Oleńce.
W pewnym momencie postanowiłam zacząć pisać – i to był bardzo dobry kierunek. Chciałam zrzucić z siebie część ciężaru, który nosiłam na co dzień. Traktowałam bloga jak formę terapii. Z czasem okazało się, że prócz samopomocy, zaczęli do mnie dzwonić rodzice, którzy zmagali się z podobnymi problemami. Szukali ratunku dla swoich dzieci.
Pytali – bo byli na początku drogi.
Pytali – bo bali się popełnić błąd.
Pytali – bo nie ufali bezgranicznie lekarzom.
Pytali – bo stanęli pod ścianą słysząc, że wszelkie możliwości leczenia zostały już wyczerpane.
Czasem dzwonili po to, żeby tak zwyczajnie porozmawiać z kimś kto ich wysłucha i zrozumie wypowiedziane nieśmiało zdanie: „już nie mamy sił walczyć, jesteśmy zmęczeni.”
Każda rozmowa z Wami była wyjątkowa, wzruszająca. Za każdą jestem bardzo wdzięczna.
Na moim blogu pojawią się trudne tematy. Pisać będę o medycznej marihuanie, lekoopornej padaczce, śmierci dziecka, a także o kontrowersyjnych szczepieniach, do których dobrze jest mieć racjonalne podejście.
Jeśli któryś z obszarów jest Ci bliski, to obiecuję, że znajdziesz tu pomoc, zrozumienie i wsparcie.
Pozdrawiam ciepło, życząc Wam zdrowia.
Do zobaczenia!
Do usłyszenia!
Paulina Janowicz
tel. +48 693 458 008
paulinajanowicz.blog@gmail.com