„U osoby z mutacją genu MTHFR wiele kluczowych procesów zachodzących w ciele jest zaburzonych, m.in. detoks. Taki organizm nie tworzy również efektywnie białek i neuroprzekaźników, nie wykorzystuje antyoksydantów, nie wydala odpowiednio toksyn czy też nie metabolizuje hormonów.”
Kilka dni temu przeczytałam artykuł, ( link w tym miejsu ) który wprawił mnie w osłupienie.
(aktualizacja z dnia 12.12.17r. – powyższy artykuł w magiczny sposób niestety zniknął z internetu. Dziś trafiłam na kolejny wpis w temacie genu MTHRF, więc poniżej szybko udostępniam).
Wynika, że naczyniaki które czasami miewają nasze dzieci, są przeciwwskazaniem do szczepień. Dlaczego? Okazuje się, że naczyniaki ( Olunia miała nad oczkiem, a Julcia ma na klatce piersiowej ) świadczyć mogą o istnieniu mutacji genu MTHFR, który odpowiada za niemożność odpowiedniego usuwania toksyn z organizmu, co może stwarzać ogromne zagrożenie dla zdrowia.
Jakie? W artykule przeczytać możemy, że jeśli czynniki będą sprzyjające, a człowiek nie wie czego ma unikać i ma zmutowany ww. gen, to nieświadomie może przyczynić się do powstawiania chorób, których lista jest naprawdę przerażająca!
Należą do nich m.in.:
Autyzm
Padaczka
Schizofrenia
Zespół jelita wrażliwego
Ostra białaczka
Glejak
Niedobór w rozwoju poznawczym
Zaburzenia dwubiegunowe
Gruczolak jelita grubego
Zakrzepy
Rak żołądka
Miażdżyca tętnic
Cukrzyca
Rak pęcherza
Astma
Zatorowość płucna
…..
Mam wymieniać dalej????
https://m.youtube.com/watch?v=Gzavs0oYoGg
Co można zrobić, aby starać się uchronić od tragedii? Przede wszystkim trzeba stronić od TOKSYN. Ok. – wiem, że w dzisiejszych czasach nie da się od nich wystrzegać w 100%, ale zawsze warto spróbować i zacząć od unikania sytuacji, w których styczność z toksynami jest oczywista i nieunikniona…
Ile toksyn zawierają szczepionki – każdy wie, więc jeśli Twoje dziecko ma naczyniaka zastanów się kilkukrotnie przed poddaniem go szczepieniu.
Moje obie córeczki mają ( miały … ) naczyniaki, ale mi niestety nie udało się trafić na lekarza, który poinformowałby mnie o ewentualnym zagrożeniu lub o tym, że w laboratorium można wykonać badanie z krwi lub wymaz z buzi, który wykryje nieprawidłowości w obrębie genu MTHFR.
Przez swoją nieświadomość niestety niektóre z powyższych chorób nie są mi obce – Ty bądź mądrzejszy! Ja za niewiedzę zapłaciłam najwyższą cenę 🙁
Co jeszcze możesz zrobić, aby mieć nieco spokojniejszą głowę przed pójściem na szczepienia?
Z doświadczenia wiem, że nie zawsze wystarczającym badaniem przed dopuszczeniem dziecka do szczepienia, jest tzw. osłuchanie.
Od dawna (czyt. odkąd moje dzieci doznały NOP-ów ) trąbie o tym, że warto wykonać morfologię – konieczność znajomości hematokrytu, CRP czy badanie moczu.
Do tej listy można dodać: badanie poziomu żelaza, Wit. D3 ( poziom 25OHD ), fibrynogen, ewentualnie OB – czyli informacja o długotrwałym stanie zapalnym, ale wykonane metodą tradycyjną, bo wirówkowa fałszuje wynik.
Powyższe informacje znalazła jedna z mam w gabinecie u pewnego lekarza – BRAWO!!
Jeśli nadal masz wątpliwości i nie wiesz jaką podjąć decyzję, to polecam obejrzeć wykład prof. Majewskiej, która w rzeczowy sposób wyjaśnia w czym tkwi problem.
Streszczenie wykładu prof. Majewskiej
Lub ( i ) jeśli macie nieco więcej czasu, to polecam obejrzeć wystąpienia rodziców i lekarzy podczas debaty dot. szczepień, która odbyła się w Sejmie.
https://www.youtube.com/watch?v=8oQ3X1Usir4&feature=share&app=desktop
Pozostawiam Was z tą trudną decyzją, bo wbrew temu co mówi „szanowny” Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł, SZCZEPIENIA NIE SĄ BEZPIECZNE, a my rodzice musimy mieć absolutnie pełny obraz ich ewentualnych zagrożeń i nikt nie ma prawa nas do nich przymuszać lub mówiąc delikatniej – namawiać, bez uprzedniego wyczerpującego dialogu między rodzicem a kompetentnym lekarzem!!
Miłego dnia Kochani
Dorota
Po przeczytaniu jestem przerażona…mój 6msc synek ma naczyniaka jamistego wokół szyi…nikt nie poinformował mnie o przeciwwskazaniach do szczepienia……….
Ewelina
Witam, czy leczy Pani jakoś naczyniaka u synka? Moja 3-miesięczna córka ma właśnie jamistego wokół szyi ale co lekarz to inna opinia i nie wiem co powinnismy robic.
Monika
Witam
Proszę wejśc na stronę testydna.pl trzeba tam zadzwonić i mozna wykonac badanie genetyczne. Koszt ok 300 zł. Laboratorium wysyła do domu zestaw do samodzielnego pobrania wymazu z wew. strony policzka. Wymaz pakuje się do koperty i wysyła do lab. w ciągu 14 dni jest wynik – wysyłają tez na e-maila. Ja zrobiłam synkowi ma mutację genu MTHFR i teraz stoję prze dylematem szczepić czy nie szczepić. Dodam, że również mam mutacje tego genu i tylko dzięki fachowej opiece pewnej Profesor udało mi się donosić i urodzić zdrowe dziecko.
Powodzenia
M.
Viola
Witam.Tez mam Mthfr,i mam pytanko możecie polecić dr z Wrocławia do prowadzenia ciąży i ma pojęcie co dalej robić jak urodzę dzieciątko
KB
VIOLA ja jestem z Wrocławia. I jestem 2 dni przed planowanym porodem. Ciąża przebiegała bardzo dobrze. Mam mutacje dwóch genów MTHFR. Mutacje ta wykrył mi mój lekarz dr. Wiktor Jarosz z Mediconcept. Polrcam. Lelarz aniol. Zna się na rzeczy. No my w zdaniem mi tego nie wykrył nawet w klinice niepłodności. Powodzenia!
KB
Dr Jarosz z Mediconcept. Jestem dwa dni przed planowanym porodem. Dr dzieki zmęczonym licznym badaniom wykrył przyczynę braku możliwość zajścia w ciążę (5 lat staran). Przyczyna a mutacja MTHFR. Teho nawet mi jie wykryli w klinice niepłodności gdzie leczylam sie 1,5 roku. Trzymam kciuki i powodzenia!! P.S. Lekarz z duszą anioła 🙂.
neta
przecież polowa ludzi ma mutacje tego genu…. masakra:(
Asia
skąd te wiadomości….zaniepokojona….
Paulina
Czy mogłaby Pani podać inny link do wykładu prof. Majewskiej? Ten zamieszczony prowadzi do filmu prywatnego albo usuniętego i nie można go obejrzeć.
Ania
wodzialam ze sa testy do kupienia na badanie mutacji genu MTHFR….czy polrocznemu dziecku warto zrobic jak.ma naczyniaka na powiece i z tylu głowy?
Ania
widziałam ze sa testy do kupienia na badanie mutacji genu MTHFR….czy polrocznemu dziecku warto zrobic jak.ma naczyniaka na powiece i z tylu głowy?
Dorota
To nie jest reguła. Może przyczynić się… Ale nie musi… Bardzo dużo czytam o szczepionkach i rzekomych skutkach ich. Mam dwa przypadki, gdzie naczyniaki (u jednego dziecka na główce a u drugiego na brzuszku), nie przyczyniły się do żadnych wyżej wymienionych chorób. Dodam więcej, moje dzieci jakoś mają taką odporność, że nawet przeziębienie zaliczają góra raz do roku. Tak na prawdę to kwestia prowadzonego trybu życia a nie szczepionek, prowadzi do różnych chorób. Antyszczepionkowcy próbują obwiniać szczepionki za różne choroby a tak na prawdę to słabe geny, zły tryb życia i zła dieta przyszłych rodziców jest odpowiedzialna za choroby ich małych dzieci. Trudno pogodzić się z tym, ale prawda jest tylko jedna. Czas zrozumieć to i zaakceptować, że sami rodzice winni są chorób swoich dzieci. Przyznanie się do własnych błędów jest dojrzałe i odpowiedzialne a zrzucanie winy na innych jest żałosne.
p.janowicz
Nikt nie mówi, ze jest to reguła. Może się przyczynić, jeśli warunki są sprzyjające.
Rzekome skutki szczepień to uaktywnienie się ciężkiej postaci epilepsji. I być może wg pani jestem żałosna, bo za ciężka chorobę i w konsekwencji smierć winie szczepionki, ale w naszym przypadku fakty – badania lekarskie, mówią same za siebie.
Nie jestem jak to pani mówi „antyszczepionkowcem”, ja staram się pokazać w jakiej nieświadomości żyją rodzice, ufając tylko lekarzom. Jeśli będziemy im zadawać więcej pytań, to istnieje szansa na podjęcie dobrych decyzji. Choćby przesunięcia w czasie szczczepien – głównie o to będę walczyć!!
Proszę czytać ze zrozumiem, a dopiero później nazywać żałosnym antyszczepionkowcem.
Zdrowia życzę
Ona
A co z rodzicami, ktorzy dbają o siebie i o swoje dziecko, prowadzą zdrowy tryb życia, a zaraz po szczepieniu ich dziecko choruje lub umiera? Nie można wszyatkich wrzucić do jednego worka. Poza tym to ludzie wykształceni w większości rezygnują ze szczepień, bo zdobywają odpowiednią wiedzę, Pani też polecam. A to, że Pani dzieci są zdrowe, to tylko się cieszyć, mieliście szczęście!
Oswiecona przez Dorote
Dorota, a ja znam 2 przypadki, ze ludzie popalali do poznego wieku i nic im nie bylo, a inni zapadli na chorobe nowotworowa pluc. Idac Twoim tokiem myslenia – to byla wina slabych genow, zlego trybu zycia i diety. Czyli tak naprawde wprowadzanie substancji chemicznych do organizmu jest ok. Dziekuje za wyjasnienie, bez tej wiedzy bylabym po prostu w sredniowieczu… 😀
p.s. powinnas zaczac wspolpracowac z narkomanami i uswiadamiac ich, ze ich zniszczony organizm to j.w. -wina slabych genow, zlego trybu zycia i diety. No rewolucyjna refleksja. Brawo Ty… 😀
Maria Leśniak - Wojciechowska
Nie może pani dokonać uogólnienia, bo pani dzieci przeszły szczepienia pomyślnie, ale dla innych jest to choroba i śmierć.
magdasoko
proszę przekonać do swoich racji rodziców dzieci z NOP, oni wiedzą z autopsji.Nawet jeśli pani dzieci miały szczęście, inne niestety nie. Lekarze w Europie zachodniej robią oczy jak pięć złotych słusząc,że szczepimy noworodki w pierwszej dobie,mówią,że to zabójstwo.Włosi szczepią po ukończeniu 3miesięcy.
Małgorzata
Nie ma pani pojęcia o czym mówi. Stawia pani wyroki na rodzicach ciężko chorych dzieci. Jak łatwo pani osądzać innych. Tylko, że to co pani mówi jest totalną bzdurą. W ciąży dbałam o siebie, uważałam na dietę i wszelkie inne aspekty. Urodziłam cudownego synka, 10 pkt apgar. Do 2 roku życia nie chorował ani razu. Również chowany był zdrowo – żadnego śmieciowego żarcia itd. Szczepiony 5w1. W drugie urodziny dostaliśmy najgorszy prezent – diagnozę. Neuroblastoma IV stopień. Nie pozwolę sobie wmówić, że to moja wina. Nie mam sobie nic do zarzucenia (poza szczepieniami niestety, ale człowiek jest mądry po szkodzie)
mama z doswiadczeniem NOP-u
Ty sama jestes chora kobieto, ze uwazasz, ze rodzice dzieci ktore mialay NOP poszczepienny nie dbaja o siebie, dzieci i wogole sa jakas patologią !!!! Zbyt wiele znam osobiscie przypadkow gdzie szczepionki nawet zabily dziecko, żeby nie zareagować na tak głupie komentarze jak twój. Sama również borykam się z NOP-em poszczepiennym u siebie i dziecka, a ty będziesz ludziom wciskać takie głupoty !!!!
malagosa
Nowa wersja objaśniania świata – żywienie matki wpływa na przyszłe życie dziecka??? Bzdura. Moja logika mówi mi aby patrzeć co było dawniej, dawniej, kiedy ludzie nie byli poddawani takiej propagandzie, lobby i trendom. Pra pra babcie w czasie wojny, w XIX wieku chyba nie odżywiały się tak trendy jak nakazują dziś media, nie piły wody mineralnej, koniecznie ze szklanej butelki i nie jadły kiełków z biofarm podlewanych ludzkimi odchodami i rodziły zdrowe dzieci, które dożywają 90 i 100 lat. Ostatnie zdrowe pokolenie dzisiejszych babć, nie umierających na raka.
Złoty środek
Ależ owszem,starsi ludzie też umierają na raka. Babcia dozyla niemal setki, gdyby nie kasa na lekarzy nie dożyłaby lat dwudziestu, jak mawiała. Lubiła zdrowe odżywianie i prosiła kobiety w rodzinie, by dawały dzieciom pierś, a nie sztuczne mleko. Za czasów babci w biednych rodzinach z 10 dożywało 2, u babci z 6 -4. Poronienia były, ogromne ilości zgonów przy porodzie i matek, i dzieci. Nie było tak kolorowo, ale selekcja naturalna ogromna. Moje starsze dzieci szczepione, nic im nie było (mają naczyniaki). Najmłodsze nieszczepione i jakoś rewelacji nie widzę, wręcz przeciwnie. .. Widzieliście pokreconych, zreformowanych 60-70 latków? Ja tak. To była dziecinna choroba, której nie mamy od lat dzięki szczepionkom, ale tylko patrzeć jak wróci. .
ale
o szczepionce polio
mowi sie ze byla nieskuteczna
a niektore partie szczepionki wrecz zarazaly dzieci choroba
szczepienie to duza ingerencja w organizm
jednych uzadli pszczola i nic
iny umrze w meczarniach
Asia
słabe geny…. aż ciśnie sie na usta zapytać, czy widziała Pani filmik o rodzicach trojaczków, którzy po szczepionce mmr zapadli na autyzm. W ich przypadku słabe geny????
Ela
Szczepionka może czynnikiem ostatecznie dobijający tak obciążony organizm …
Iwa
Witaj ja moje dziecko prowadzę bardzo zdrowo korzystamy tylko i wyłącznie z produktów ekologicznych . Wszystkie posiłki przygotowuje sama łącznie z sokami ale tylko warzywnymi. Niegdy nie jadł gotowych produktów dla dzieci a tym czasem ciagle choruje i chodzi od 3 roku życia na palcach i przeszedł zagrażające bezjobjawowe zapalenie płuc . Wiec myśle ze nie tylko o pożywienie chodzi . Proszę wysunąć wnioski pozdrawiam
magda
Ciekawy artykuł.Moja córka ma naczyniaki i była szczepiona więc sprawdzę ten gen. Natomiast czekam kiedy będą pierwsze statystyki o chorobach dzieci nie szczepionych i ich częstotliwości, czy czasem nie będzie to ta sama ilość co dzieci szczepionych.. za kilka lat się okaże…
Mateusz
Obawiam sie, ze takie statystyki nigdy moga sie nie ukazac gdyz byloby to wysoce nieoplacalne dla frakcji szczepionkowej. Znamienne jest wszakze to ze drastycznie wzrasta liczba dzieci NIESZCZEPIONYCH. Czy slyszeli Panstwo by jedno z tych niewinnych NIESZCZEPIONYCH uleglo ciezkim powiklaniom z tytulu zarazenia chorobami z katalogu szczepien a nawet zgonem? Nie jestem antyszczepionkowcem ale uwazam ze gdyby natura chcialaby fundowac nam ciezkie adjuwanty to bylyby one w mleku matki. Zdrowia!
Małgorzata
Obawiam się, że nigdy takie badania nie powstaną. Na duże badania potrzebne są duże pieniądze, a takimi dysponują wyłącznie koncerny. Żaden producent szczepionek nie zdecyduje się sfinansować takich badań. Po co mieliby przykładać rękę do własnej porażki
Dbam o zdrowie
Kochana, statystyki to bedą ale informujące o tym jak to dzieci niezaszczepione sa najzdrowszymi zpośród dzieci. No nie lódź sie ze bedzie inaczej. Znaczy możesz czekać tylko ze sie nie doczekasz 🙂
Karolina
No wlasnie. Tego typu badan brakuje w Polsce. W krajach zachodnich posiadają takie dane.
Paulina
Dziękuję Ci za ten artykuł !
Bola
W gabinecie mojej znajomej niezaszczepione niemowlę (szczepi sie niestety w 3 M.z.) zmarło po tym jak zaraziło sie odra od dziecka matki przeciwnej szczepieniom. Rozumiem ze odradzając takie szczepienia czuje sie pani bardziej kompetentna niz lekarz specjalista i jest gotowa wziąć odpowiedzialność za takie sytuacje jak ww?
p.janowicz
A czy tzw. kompetentny lekarz wziął jakąkolwiek odpowiedzialność za błędna kwalifikacje do szczepień w przypadku mojej śp. Córeczki??
Przez 4 lata walki o zdrowie i życie mojego dziecka spotkałam wielu konowałów, którzy nie informowali mnie o żadnych negatywnych skutkach substancji, które podawane były Oli.
Ww. chciałam zwrócić uwagę na to, aby rodzice wchodzili w konstruktywny dialog z lekarzami, co może uchronić dziecko przed tragedia.
I po raz kolejny napisze: NIE JESTEM
ANTYSZCZEPIONKOWCEM
Asia
serdecznie współczuję i gratuluję odwagi !
Anna
Mówimy o Polsce? Kto Ci płaci za tez bzdury??? Sprawdź dane PZH odnośnie zachorowań, powikłań i dopiero pisz cokolwiek. Bycie trollem to też robota ale najpierw trzeba się trochę merytorycznie przygotować.
malagosa
Mnie zawsze zastanawia, skąd ta czarna owca niezaszczepione dziecko złapało tą odrę??? Zastanawiam się, skąd moje nieszczepione dziecko ma złapać i przechorować choroby dziecięce, jeśli nie dostanie ich wstrzykniętych w postaci zastrzyków??? Byłam niedawno u pediatry – prywatnie – mówiłam, że czekam na pierwsze zachorowania, ale zapomniałam zapytać, gdzie można złapać te choroby. Je piasek z piaskownicy i liże wspólne piaskownicowe zabawki prawie bez ograniczeń.
Jan Kufel
Bola – najciekawsze w Twojej opowieści jest to, ze to „dziecko matki przeciwnej szczepieniom” tę odrę przeszło i przeżyło. Na Twoim miejscu obwiniałbym lekarza, który prawdopodobnie źle zdiagnozował chorobę, ponieważ odrę idzie skutecznie leczyć – szczerze to nie słyszałem jeszcze o zgonie po zarażeniu się odrą, którą się leczy. Ponadto jeśli takie zarażone niemowlę nie przeżyło odry, to po szczepionce pewnie byłoby podobnie, bo przecież w szczepionce wszczepiają Ci wirusa do organizmu. Bola, tyle nieścisłej fantazji w tej Twojej opowieści, ze aż chce mi się wierzyć, że ta Twoja bajeczka była przez kogoś opłacona 🤡
amelia
Bola, co za bzdury! Na odrę szczepi się po roku! Takie przypadki śmierci niezaszczepionych ze względu na wiek zarażonych przez dzieci rodziców antyszczepionkowców to bujdy na resorach.
malagosa
Nie zupełnie bujdy – niemowlaki zarażają się powszechnie od swojego starszego rodzeństwa w domu. Jest wystarczająco dużo kontaktu i mała przestrzeń, aby złapać odpowiednią ilość wirusów. Przechorowują choroby, raczej w szpitalu i idą do domu.
Dbam o zdrowie
Akurat przypadek Odry jest tu ciekawy. I to wlasnie niemowlęta chorują wlasnie dlatego ze do populacji został wprowadzony szczepionkowy wirus Odry.
Poniżej fragment wykładu Dr. Suzanne Humphries na temat „odporności stada”. Pani dr.bardzo ciekawie opowiada o problemie m.in tez Odry poszczepiennej
https://youtu.be/AK6m2-ugfik
Anna
P.Janowicz,to był komentarz odnośnie Bola oczywiście. Może powinnam inaczej napisać żeby do innych na pewno dotarło…
an
jak można uzyskać przeciwskazanie na szczepienie z powodu naczyniaka u dziecka?
Mój syn urodził się z naczyniakiem, nie chcę go w chwili obecnej szczepić, dopóki nie upewnie się czy naczyniak się rozwinie czy nie.
Hania
Dzień dobry, czy udało się Pani uzyskać odpowiedź na swoje pytanie? Mam aktualnie podobny dylemat… Córka urodziła się z naczyniakiem, dodatkowo ma też tą niebieską żyłkę między oczami. Generalnie całym swoim temperamentem odpowiada opisowi dzieci High Need Baby czyli właśnie obciążonych tych genem. Zadzwoniłam do laboratorium, gdzie wykonuje się badanie genetyczne potwierdzające mutację genu MTHFR i tam po bardzo miłej i merytorycznej rozmowie uzyskałam informację, że nawet jeśli badanie potwierdzi gen MTHFR to i tak żaden genetyk nie wystawi mi odroczenia czy zwolnienia ze szczepienia. Może to zrobić tylko pediatra, który raczej takiego zaświadczenia nie wystawi bo po pierwsze mało który lekarz pediatra słyszał o tym genie (nasza pani doktor też powiedziała, że „pierwsze słyszy” i szybko zmieniła temat). A po drugie nie ma w Polsce badań potwierdzających związek tego genu z powikłaniami poszczepiennymi… Podobno tylko pediatra indywidualnie może podjąć taką decyzję… Jakie jest Państwa doświadczenie? Udało się komuś odroczyć szczepienie z powodu mutacji tego genu?
Iza
Witam, ja sama teraz bym sie zastanowila nad pewnymi szczepieniami. Kilka dobrych lat temu zostalam zaszczepiona przeciwko wzw, kilka miesiecy po zaszczepieniu zaczelam chorowac na anginy, ktore byly koszmarne. Doprowadziły one do luszczycy, ktora jest popaciorkowcowa i zwiazanych z nia zapalenia stawow. Czasem naprawde warto sie zastanowić nad tym czy warto szczepić.
Mrs. Puzel
Przykro mi, że to Was spotkało…
Kiedy przed szczepieniem wypytywałam pielęgniarkę (lekarz przychodził tylko ukłuć i wychodził) o możliwe skutki uboczne jak chociażby gorączka, powiedziała mi, że nie wie. Mówiła „tego żaden lekarz nie zgłasza”. Córka po szczepieniach nie umiała ssać piersi i krzyczała tak strasznie, że mnie ciary przechodziły. Wyginała się. Do dzisiaj co kilka dni tak krzyczy. To nie kolki. Jakiś miesiąc po szczepieniach dostała szału, kiedy weszłyśmy do gabinetu lekarza. Mówi się, że dzieci są głupiutkie… ale jakoś szybko skojarzyła miejsce z bólem. Tutaj lekarze uważają, że nawet przeziębienie to nie przeciwwskazanie. Chociaż lekki katat może być pierwszym objawem mocniejszej infekcji. Ja im nie ufam głównie dlatego, że przepisują nam leki, których nie można podawać tak młodym dzieciom. Dobrze, że czytam ulotki producentów. NOP-y są przez zaniedbanie od strony lekarzy, koncernów i rządu, a nie rodziców, którzy jako jedyni z tej czwórki dbają o dziecko!
Moja ciocia skończyła kilka kierunków studii związanych z medycyną. To bardzo inteligentna kobieta i swoich dzieci nie szczepi. Zdrowe są jak ryby, zadbane, uśmiechnięte. ☺
Mrs. Puzel
*katar
Estera
Mam dwóch chłopców z poważnym nop z OUN i ukł. krążenia, dziś odebrałam wyniki jednego z nich. Ma mutację genu MTHFR, ma tez kilka objawów wskazujących tę mutację. Gdyby był szczepiony wg kalendarza, nie byłby go dziś ze mną 🙁 i kogo by to obchodziło? A kogo obchodzą nop u dzieci? Ani lekarzy ani ludzi żyjących dookoła, jedynie tych, którzy sami mają dzieci z nop. Taka jest prawda.
Dorota
Estera napiszesz jakie badania trzeba zrobić? I jaki to koszt? Bo przypuszczam, że pediatrzy raczej nie piszą skierowań
Estera
Badanie genu w kierunku trombofilii (6 genów ) ok 400zł razem z pakietem do pobrania wymazu. Takie bezpłatne badanie zleca genetyk -jeśli wizyta jest na NFZ, ja robiłam z własnej kieszeni, dopiero potem z wynikami udałam się do genetyka .
Edyta
Dzień dobry,
czy ma Pani jeszcze dostęp do artykułu, bo od linkiem jest już niedostępny a potrzebuję go.
Pozdrawiam serdecznie
Monika
Witam ja też potrzebuje ten artykuł 🙂
p.janowicz
Witam, próbuję znaleźć ten artykuł. Obawiam się, że mógł zostać celowo usunięty.
Emka
Witam,
Proszę o pomoc. Potrzebuje nazwę tej konkretnej mutacji, która może spowodować złe usuwanie toksyn (czy to chodzi o trombofilie czy jeszcze cos innego??)Moje dziecko ma naczyniaki, i to dość duże. Z tylu na główce od 4 miesięcy nie możemy pozbyć się lojotokowego zapalenia skóry (które jest tylko na tym naczyniaku)….
Monika
To mutacja MTHFR. Test można wykonać przez laboratorium : testydna.pl. koszt ok. 350 zł. Wysyłają próbki do samodzielnego pobrania wymazu z policzka. Pakuje się to w kopertę i odsyła po 14 dniach jest wynik. Można poprosić to wysyłają wynik również na maila.
pozdrawiam
Monika
Przerażona Korupcją
Minister zdrowia miał kampanie wyborczą sponsorowaną przez koncern który dostarcza nam od 1.1.2017 szczepionki na pneumokoki. Polska firma była konkurencyjna, m.in cena, ale jednak wybrano innego dostawcę, ciekawe czemu….
Przerażona
Czy dziecko mające mutację mthfr rodzi się już z takim naczyniaczkiem (niebieską żyłką na nosku) czy może się on pojawić w późniejszym czasie?
Proszę o pomoc. Jestem nosicielką zmutowanego genu i obawiam się że mogłam przekazać go dzidziusiowi.
p.janowicz
hmm… z tego co wiem, to z naczyniakiem dziecko się rodzi. Naczyniak z upływem czasu może się ewentualnie sam zmniejszyć, ale przypadku aby powstawał po urodzeniu nie znam.
Przerażona
To jak wytłumaczyć że u mojego dziecka pojawił się jakieś dwa miesiące po urodzeniu?
Możliwe że nie ma to związku z mthfr?
Dziękuję za odpowiedź!
Justyna
Jeśli jest to naczyniak jamisty taki wypukły to one właśnie wtedy się pojawiają.
Justyna
Jeśli chodzi o naczyniaki to są różne rodzaje takie podstawowe to naczyniak płaski z którym dziecko się rodzi i naczyniak jamisty który pojawia się po urodzeniu ok. 1 miesiąca życia. Naczyniaki można leczyć u małych dzieci stosuje się propranol który wpływa na budowę naczyń krwionośnych. Ja mojego syna z naczyniakiem jamistym leczyłam w Prokocimiu w poradni chirurgii onkologicznej. Leczenie trwało prawie rok o polegało na podawaniu leku co 8 godzin.
Agnieszka
Mutacja Mthfr moze byc heterozygotyczna i homozygotyczna, czy oba te warianty sa przeciwskazaniem do szczepienia? Czy wystarczy je odroczyc i zaszczepic pozniej. Ja mam mutacje genu MTHFR wariant A. moglam go przekazac córce, do tej pory szczepilam ja wg kalendarza szczepien ale zawsze pozniej niz zalecano bo urodzila sie z niska waga i nadal jest drobna: 16mies. 9kg. Teraz powinnismy zaszczepic na odre, ospe i rozyczke na razie odwlekam, proszę o podpowiedź odnosnie szczepienia
Marta
Jestem w 9. mcu ciąży, mam mutację genu MTHFR, z tym że heterozygotę A1298C – niby tę mniej „groźną”. Udało ci się dowiedzieć, czy te problemy, które mogą się pojawić u dzieci dotyczą obu wariantów mutacji genu MTHFR ?
Przerażona
Teraz już sama sobie odpowiem – naczyniaki zwykle pojawiają się w ciągu kilku tygodni od urodzenia się dziecka.
Agagaga
Co za bzdury. Serio ktoś w to wierzy?! W Polsce panuje relatywizm naukowy – wszystkie opinie uznaje się za jednakowo ważne, mądre i cenne. Ale – na Boga – tak nie jest. Są też bzdury, kłamstwa, wyssane z palca teorie spiskowe i pseudonaukowe, choćby jak ten artykuł poniżej.
Agat
Czy może Pani uzupełnić ten artykuł o źródła naukowe (nie o wpisy na blogu)? 🙂 Z chęcią doczytam taką literaturę – sama mam dziecko z naczyniakami
p.janowicz
Pod ww. linkiem http://www.biotechnologia.pl(…), na dole strony są odniesienia do źródeł.
Natalia
Prawda. Mój synek ma autyzm i ostatnio wykryli liczne zmiany napadowe podczas eeg czyli ma padaczkę. Ma 4 lata. Ma żyłkę między oczami, naczyniaka limfatycznego na szyi pod uchem, wykrytego w połowie ciąży ( obecnie niewidocznego, pod skórą), ma dziurkę/dolek między pośladkami. Czyli wypisz wymaluj MTHFRek 😉 dziękuję za tego posta, o nim dowiedziałam się od naturopaty, wcześniej byłam u wielu specjalistów i nikt tego nie wychwycił…Szkoda że wcześniej o tym nie wiedziałam. Może by nie miał autyzmu…