9 – tego czerwca 2016 roku
Chciałam móc świętować Twoje 4-te urodziny Kochanie …
Chciałam wspólnie z Julcią zdmuchnąć za Ciebie świeczki na torcie…
Chciałam móc Cię utulić, pocałować i powiedzieć do uszka melodyjnym głosem: „wszystkiego najlepszego Oluniu, zdrowiej Maleńka”
Chciałam … Ale nie mogłam…
Na miesiąc przed swoimi urodzinami postanowiłaś zacząć bawić się z Aniołkami i Babcią Bronią na niebiańskich łąkach…
Jedyne co mogłam Ci dać, to prezent ze świeżych, pachnących kwiatów z ogródka Twojej ukochanej Babci Krysi oraz zapalony znicz – najpiękniejszy jaki tylko znalazłam.
Dostałaś także Oluniu od swojej siostrzyczki i rodziców pięknego misia i książeczkę…
Niestety miś nie był pluszowy, a książeczka nie zachwycała kolorami…
Misia w objęciach trzymał dla Ciebie śliczny aniołek, a książeczkę czyta jego przyjaciółka z „Aniołkowa”.
Każdego dnia mogę sobie tylko wyobrażać jak bardzo jesteś teraz szczęśliwa, wiecznie uśmiechnięta i zdrowa…
Mogę sobie również wyobrażaż, że właśnie w taki sposób, jak podarowane dla Ciebie aniołki, trzymasz przytulankę i przeglądasz bajeczne obrazki w książeczkach…
Nigdy nie widziałam Oluniu, abyś się „tu” bawiła … nie było mi to dane …
Czasami widziałam Twój dyskretny, wspaniały uśmiech.
Niestety dużo częściej patrzyłam na Twoje cierpienie, które sprawiała Ci ciężka choroba.
Dlatego jedynym balsamem dla mojej duszy, która cierpi z powodu Twojej śmierci, jest wiara w to, że „tam” gdzie nie sięga mój wzrok jest Ci Skarbeńku lżej i przyjemniej…
KOCHAM CIĘ NA ZAWSZE OLEŃKO ❤❤❤
CZEKAJ NA MNIE CIERPLIWIE …

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Czytam i płacze 😥 pięknie napisane!

  2. Pięknie napisane… Czytam i łzy same lecą 😢😭💔💔

Leave a Reply